Rzuty domku
Tak się prezentuje nasz domek na papierze.Projekt ten wykonał nam mój wujek,ponieważ nie starczyłoby nam pieniędzy na całą dokumentację i fundamenty.Jest tam 2 pokoje więcej,ponieważ chcę tam zabrać moich rodziców którzy chorują,mama na serce,a tata jest po bardzo rozległym zawale,który miał w tym roku.Całe życie mieszkali w jednym pokoju z rodzeństwem,bez łazienki i żadnych wygód.Ciągle czarne ściany,grzyb i wilgoć.Pomieszczenia w których mieszkamy są na działce brata,brat jest bardzo zadłużony,ciągle pisma z Sądów od komorników.Dlatego działka na której zalaliśmy wczoraj fundamenty jest od taty,który zawsze myślał,że to działka rolna,ale nie budowlana.Wszystko co będziemy na niej robić w miarę możliwości chcielibyśmy żeby było wykonane przez nas i naszych bliskich,ponieważ wiąże się to z dużymi kosztami.Czekamy teraz 28 dni i dalej gdyby było z czym to możemy ruszać dalej.Trochę się rozpisałam,ale chciałam się zwierzyć.Mam nadzieję,że życzliwi ludzie którzy odwiedzają naszego bloga mnie rozumieją:)
Z bliska